- postaci ujawniają nam-widzom na końcu, że to co oglądamy to film, w 1944 r. - wow!
Dzięki temu oryginalnemu, niekonwencjonalnemu, wręcz nowoczesnemu zabiegowi wyniesiono na poziom wyżej ten jednak uproszczony i propagandowy (było nie było zachęcający do zaangażowania w II w.św.; a la "Casablanca" Curtiza) obraz.
ale bardzo uroczy. Przyjemnie jest patrzeć na takie filmy i nie zważać na błędy, przykładowo w Algierii nie obowiązywał ruch lewostronny.