Dave Willock rozpoczął swoją karierę w teatrze jeszcze jako student Uniwersytetu w Wisconsin. Po ukończeniu szkoły wyższej rozpoczął pracę przy wodewilach jako członek komediowej trupy "Willock & Carson" wraz z aktorem
Jackiem Carsonem. Wspólnie zaczęli występować w radio, pojawiając się w programie
Binga Crosby'ego "Kraft Music Hall" w 1938 roku. Carson jednak szybciej zdobył uznanie i zrobił karierę. Dostał własne show, ale zatrudnił też swojego przyjaciela w roli drugoplanowej.
Swój własny debiut filmowy Willock zaliczył w roku 1939 filmem "
Good Girls Go to Paris", potem przyszły kolejne, lecz grywał role epizodyczne, niewymieniane w czołówkach. Jego bardziej widoczne występy miały miejsce w musicalach i komediach takich jak: "
Priorities on Parade", "
Lucky Jordan", "
Let's Face It", "
The Gang's All Here", "
Dziewczyna z fotki", "
She's a Sweetheart" czy "
Joe Palooka, Champ", ale nic nie zapowiadało, aby miał stać się pierwszoplanowym aktorem. Zainteresował się zatem telewizją, gdzie grał w komediach, dramatach i sitcomach.
Nieustająco drugoplanowy aktor pojawił się w kultowych produkcjach sci-fi lat 50., takich jak: "
Przybysze z przestrzeni kosmicznej", "
Zemsta potwora" i "
Królowa kosmosu".
W późniejszych latach grał w lekkich komediach takich jak: "
Umiarkowany bandyta", "
The Geisha Boy", "
Oferma" czy "
Zwariowany profesor".
Dave był użytecznym aktorem dla reżysera
Roberta Aldricha, który obsadził go w takich filmach jak: "
Nie płacz, Charlotto", "
Legenda Lylah Clare", lecz przede wszystkim w pamiętnym "
Co się zdarzyło Baby Jane?" w roli ojca dwóch sióstr.
Disney również proponował mu rozmaite role w produkcjach filmowych i telewizyjnych na przestrzeni lat 50., 60. i 70. Pracował też wówczas jako aktor podkładający głos w filmach animowanych, tak jak w produkcji "
Szalone wyścigi".
Przez prawie pięćdziesiąt lat swojej kariery Dave Willock był obsadzany w rolach przyjaznych sąsiadów, kumpli i robotników fizycznych, zarówno w komediach, jak i w dramatach. Wysoki, tyczkowaty, z nieco wydłużoną, surową twarzą i niskim głosem, był miłym facetem, który sprawdzał się w rolach epizodycznych.
Zmarł w wieku 81 lat w wyniku komplikacji po doznanym udarze. Jest pochowany na Valhalla Memorial Park Cemetery.