Film średnich lotów ale kreacja Jima Carrey'a dobra. Już wtedy dawał kawał dobrego humoru. Najlepsza scena to taniec Jima można zrywać boki. Film można polecić tylko jego fanom.
Rzeczywiście ten jego numer taneczny z Pierce i Hutton jest rewelacyjny, spokojnie na poziomie najlepszych kawałków tanecznych Travolty. Bardzo techniczny ale ma świetną płynność i dramaturgię.