Nigdy nie byłem na wojnie, więc nie wiem jak wygląda prawdziwa walka. Jednak za każdym razem, gdy widzę tą scenę serce wali mi jak młot. Pozdrawiam serdecznie.
Mi tętno wali w trakcie początkowych sekwencji walki :) mimo iż wiem co będzie :)
Naprawdę mamy tam nagromadzenie scen o ogromnej intensywności. Ja nie wiem jak oni to nakręcili ale mi umysł zwalnia gdy widzę te nadjeżdżające niemieckie czołgi jakbym patrzył w same puste oczodoły śmierci. Prawdziwy majstersztyk, chaos i zagłada oraz niewysłowiona epickość walki z "przeważającymi siłami wroga". Coś ponadczasowego.