Średni noir-kryminał Langa. W zasadzie opis filmu już mówi prawie wszystko: Sidney jest "sweetheart" święcie wierzącą w dobry charakter Fondy, co oczywiście jest prawdą mimo iż ma trzy wyroki na koncie. Nie jest to jednak tak, że film nie ma zalet, krótki czas powoduje że fabuła jest spójna i cały czas trzyma się głównego wątku, dialogi są dobrze napisane, no i gdzieś od połowy filmu widać, że ta znajomość musi dla obojga skończyć się źle. Największym plusem jest oczywiście Heniek, i co ja będę jego rolę komentował. Kto Fondę zna wie, kto nie zna i tak nie pojmie.