Obu artystów bardzo lubię, ale szczerze mówiąc męczy mnie już ta ich współpraca. Niechaj się na parę lat rozstaną. Depp niechaj może w jakąś ambitniejszą produkcję może jakieś dramaty itd. A Burton mógłby raczej trochę wrócić do swoich początków Ed Wood, Edward Scissorhands. Ostatnie produkcję : Alicja, Fabryka czekolady itd oglądałem z lekkim przemęczeniem
Dla mnie również staje się to pomału męczące. Pod względem warsztatu obaj są świetni, ale kiedy widzę ciągle te same twarze w filmach Burtona, zaczyna to już być nużące.
dlaczego mają się rozstawać? szczerze mówiąc dla mnie byłby to KONIEC ŚWIATA! :) Nie pomyślałabym nawet o tym, żeby Depp miał zabrać się za coś ambitniejszego ,ponieważ wszystkie filmy Burtona są ambitne. Koniec. Kropka.
,,Wszystkie filmy Burtona są ambitne" - z tym się nie zgodzę. ,,Planeta Małp", ,,Marsjanie Atakują", ,,Sok z Żuka" - wszystko to całkiem fajne filmy (szczególnie ten ostatni), ale nie oszukujmy się, do ambitnych nie należą. A twarz Deppa mi osobiście się już przejadła mimo, że to jeden z moich ulubionych aktorów.
Po pierwsze - Marsjanie Atakują - tego nie widziałam,więc może źle się też wyraziłam, że WSZYSTKIE filmy Tima są ambitne, bo wszystkich jednak nie widziałam, jednakowoż dam znać jeśli film przypadnie mi do gustu bądź nie :) Co do Planety - to jest całkiem inny film, wogóle nie pasujący do pozostałych, dla mnie za mało klimatu, do którego przyzwyczaił nas Burton. Sok z żuka - przecież to jest właśnie cały on! Przedstawienie całego tego zwiariowanego świata i niektóre surrealistyczne sytuacje, życie po śmierci. To są moje klimaty. Ja to poprostu uwielbiam :) Wszystko co zaserwuje Burton - ja natychmiast kupuję. To prawda, są produkcje gorsze i lepsze (nie ukrywajmy Edward to jest MAGIA!), ale ja osobiście kocham go za te specyficze postacie, mrok na ekranie, przerysowywanie zachowań i wyolbrzymianie wielu rzeczy.
Mówisz, że Depp ci się znudził. Ja i tak tego nie zrozumiem :P haha. NIe ma to jak Johnny (i proszę,nie krytykuj mnie, bo to jest wielka miłość :P).
,,Sok z Żuka" jest świetny i idealnie trafia w mój gust, ale kinem ambitnym nie jest, chociażby z tego względu, że nie ma w nim symboliki ani żadnego przesłania. A w twórczości Burtona ostatnimi laty brakuje zróżnicowania. Depp jest świetnym aktorem, ale to już się pomału robi nudne kiedy kreuje kolejne postacie dziwaków i outsiderów. W ostatnich filmach jego dziwne miny i wybałuszanie oczu mnie już trochę raziło. A zmiana obsady choćby w ,,Dużej Rybie" wyszła na dobre produkcji. Dziś też u Tima przydałaby się taka odskocznia, bo ten film to był kawał magicznego kina. :)
Zgadzam się. Lubie Burtona, ale trzeba przyznać otwarcie że robienie ambitnych arcydzieł , to nie jego działka.
Mnie też już zaczyna trochę nużyć duet Burton-Depp
"A w twórczości Burtona ostatnimi laty brakuje zróżnicowania." - jak to?
Wydaje mi sie, że właśnie ostatnimi laty stworzył całkiem różne dzieła. Fakt, wystepują tam - jak piszesz - dziwacy i outsiderzy, ale filmy oprawiane są w zupełnie różne ramy. Weźmy Alicję: niby bajka dla dzieci, a jednak przedstawiona w typowo burtonowski sposob, moze nawet nie do konca dla młodszych dzieci. Albo Sweeney. Krwawy musical - to całkiem cos innego u tego rezysera. Jeśli znudziły ci sie timowe motywy to poprostu ich nie ogladaj. Ja przynajmniej z niecierpliwoscia czekam na Dark shadows :) Burton taki właśnie jest. Tworzy to co lubi i niech robi to jeszcze przez wiele, wiele lat!
Z drugiej zas strony musze ci przyznac racje za Duzą rybę. Tutaj obsada sprawdzila sie idealnie :) Ja osobiscie czekam na kolejny film z Winoną.
To jakaś choroba albo schorzenie jest. Czy Johnny Depp nie może ciągle występować w filmach o burtonowym klimacie? To tak samo jak narzekanie, że Vincent Price ciągle gra w horrorach albo Louis de Funès w komediach. Śmiesznota.
Prawda jest taka, że jak znowu zobaczycie Deppa u Burtona to nie będziecie narzekać bo dobrze wiecie, że on tu pasuje. Ale nie, lepiej narzekać...
Mnie też się ten duet nigdy nie znudzi i wręcz byłabym zawiedziona, gdyby w jakimś nie pojawił się Depp czy Helcia. Przecież to jest trójkąt doskonały : )
Dokładnie, zgodzę się z Tobą. I muzykę musi koniecznie komponować Danny Elfman. I wiem, że film będzię rewelacyjny i obejrzę go z przyjemnością. A swoją drogą, jaki jest Wasz ulubiony film Tima? Mój to "Jeździec bez głowy" i "Gnijaca Panna Młoda".
Idąc tym torem Hopkins powinien przestać grać na parę lat, bo jest zdecydowanie za dobry i to nudzi, niech rzuci aktorstwo i zajmie się, bo ja wiem, medycyną niekonwencjonalną, Helena podobnie, niechże rzuci Burtona i zwiąże się na trochę z jakimś innym reżyserem, bo ich związek jest taaaaki męczący... z ciekawości zajrzę do Almodovara może tam też ludzi męczy jego przywiązanie do aktorów. A poważnie, Depp pracuje też bez Burtona w takich "świetnych" produkcjach jak Turysta czy Wrogowie publiczni.