Tak obraźliwego, bezkompromisowego i zabójczo zabawnego serialu nie było od czasu "Monty Pythona". Może "South Park" nie zawsze prezentuje subtelny czy też abstrakcyjny dowcip w stylu komików MP, ale za to śmieszy nieporównywalnie bardziej niż większość innych komedii. Pełnometrażówka również bardzo, bardzo dobra!
"Oh my God, they killed Kenny! - You bastards!";)
I co najważniejsze - każdy odcinek coś w sobie ma i nie nudzi! Niektóre odcinki denerwują epotowaniem przemocą (Cartman w 5 sezonie, odc. 1), jednakże można do tego przywyknąć ;) I owszem, chwała mu za to :)
PS. Do dzisiaj myślałem, że ten blondyn to Matt (zawsze zapominam jego nazwiska), a ten drugi to Trey ;) Pozdro.
ja nie lubie przemocy, zawsze stronie od niej, ale jak widze w filmie
czy wlasnie we south parku jakas przerysowana przesadzona przemoc to
potrafi mnie rozbawic :D.
masz na avatarze Dextera i piszesz głupoty w stylu "nikt nie lubi przemocy".
Jasne , nikt , psychopaci ,sadomasochiści, mordercy i inni tego typu ludzie to tylko w filmach są.