Muszę przyznać, że po obejrzeniu serialu mam prawie same pozytywne odczucia. Książki nie czytałam (jeszcze), co może w pewien sposób ułatwi mi ocenę bez porównywania z wersją papierową. Sądzę, że serial, pomimo niskiego budżetu i momentami średniego aktorstwa (jestem zdecydowanie na NIE, jeśli chodzi o Hunter)wypadł całkime przyzwoicie. Klimat świetnie stworzony, akacja rozegrana ciekawie... Kto wie - może próba nakręcenia go po raz drugi, z lepszymi efektami specjalnymi nie byłaby za dobrym pomysłem? Efekty jak najbardziej oldschoolowe i właśnie to tworzyło atmosferę.
(także nie znalazłam nigdzie napisów i oglądałam serial w oryginale)