Orient i historia miłosna przypominają trochę - późniejszą o pięć lat - "Casablancę", natomiast jesli uznać, że to quasi-wersja tego filmowego dzieła, to należy dodać, że wersja o wiele gorsza. Wątek miłosny nie wciąga (być może wina leży w drewnianej Hedy Lamarr), samemu filmowi brakuje zaś błyskotliwych dialogów i co...
więcej