Danny Elfman

Daniel Robert Elfman

7,9
12 798 ocen muzyki
powrót do forum osoby Danny Elfman

Nie rozumiem tych zachwytów nad Batmanem. Oprócz świetnego motywu przewodniego nie znalazłem tu ani jednego fragmentu nad którym można by zawiesić ucho i który zapadł by w pamięć. Ogólnie solidna muzyka, typowo ilustracyjna, której nie jestem w stanie słuchać poza filmem. Co innego Sok z żuka, w tym filmie Elfman stworzył kilka naprawdę świetnych motywów, niesamowity klimat, ogólnie rewelacyjna ścieżka i jak dla mnie to do tego filmu Elfman stworzył najlepszą muzykę.

tsw90

Możesz się o to codziennie modlić, ale nie sprawi to że nagle okaże się, dajmy na to, że muzykę tą napisało dziesięciu pomagierów Elfmana.

tsw90

Oj Hiob, nie wiem, masz jakis kompleks na punkcie Zimmera? Piszemy o Elfmanie a Ty tutaj z aluzjami do niemca wyskakujesz. Chcialem podyskutowac na temat muzyki do Batmana i o tym jak według mnie ta muzyka jest bardzo ilustracyjna, do tego stopnia ze chyba tylko jego prawdziwi fani są w stanie jej słuchac poza filmem.

tsw90

Ilustracyjna jest na pewno dla kogoś kto nie ma pojęcia co to jest gotyk, Hammer, Corman czy "Upiór z Opery". Dla wszystkich innych Elfman pokazuje tu znakomite czucie konwencji, a zarazem nieskrępowaną fantazję. Muzyka nieodnosząca się do niczego wogóle powstaje rzadko, kompozytorzy to generalnie ludzie wykształceni.

_Andrzej_

Nie twierdze że nie czuje konwencji, bo o tym że muzyka Elfmana pasuje świetnie do filmów Burtona wie chyba każdy, w moim odczuciu przy słuchaniu samej płyty pełno jest tutaj takiego "chaosu orkiestrowego" i nijak idzie wyłapać jakieś ciekawe momenty przy odsłuchiwaniu.

tsw90

Legendę "Batmana" (i nie tylko) współtworzą również utwory wyrywające ze sztywnego schematu melodycznego i orkiestracyjnego.

_Andrzej_

"Oprócz świetnego motywu przewodniego nie znalazłem tu ani jednego fragmentu nad którym można by zawiesić ucho i który zapadł by w pamięć."

No widzisz, a w tych nowych muzycznych Batmanach nawet dobrego motywu przewodniego nie ma. Podobnie jak fantazji, która w OST Batmana z 1989 ro była.
A tylko niektóre z powódów, dla których uważam te dwie kompozycje za przecietne i IMO nie dorastające do piet kompozycji Elfmana.
No ale każdy odbiera muzykę inaczej i to kwestia gustu. Choć ludzi, którzy w takiej dyskusji (Elfman czy Zimmer i Howard) opowiadają się po stronie muzyki z nowych Batmanów, jest raczej bardzo niewielki procent.

tsw90


zgadzam się z tsw90
uważam, że soundtrack z Batmana jest dobry, ale nie na słuchanie poza filmem, jest za bardzo charakterystyczny (tak samo ma Williams: Indiana Jones, Jurassic Park, Star Wars - motywy genialne, ale poza słuchanie poza filmem to tak jakbyś wyciął obraz z filmu i słuchał samego dźwięku, bardzo charakterystyczne)
Elfman ma inaczej: robi najczęściej jakby tło dla filmu i dlatego jego muzyki można fajnie słuchać potem na mp3, kawałki nie kojarzą się mocno ze scenami

użytkownik usunięty
ArusArczes

Czasami jest też tak, że muzyka jest nieodłącznym elementem filmu - więc ich rozdzielanie może okazać się zgubne dla obu. Ja rzadko słucham muzyki oddzielnie bo uważam, że skoro coś specjalnie zostało stworzone do filmu to ma za zadanie sprawdzić się w filmie, oddzielnie może się nie sprawdzić. Logiczne.

tsw90

Descent into Mystery, Joker's Poem, Clown's Attack, Charge of Batmobile, Waltz to Death - kurde, mogę ci tu wymieniać i wymieniać!

SkyGuy1212

O wiele bardziej polecam Sok z Żuka. To jeden z najlepiej dopasowanych i dodajacych klimatu soundtrackow jakie znam. Tego Elfmana moge słuchać i w filmie i poza nim z wielką przyjemnością.

tsw90

Nie musisz, jestem dobrze zapoznany z twórczością Dannka. Motyw z Żuka jest primasort. :)

SkyGuy1212

Według mnie jeden utwór z Soku z Żuka, trwający niecałą minutę, ma w sobie więcej klimatu niż połowa Batmana razem wzięta. Mowa o "Lydia Discovers". Coś kapitalnego. I w filmie i poza nim.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones